To co mnie śmieszy i dziwi w tym serialu, to sceny, w których bohaterzy o czymś ze sobą rozmawiają
albo zaczynają się zajęcia i nagle wszyscy zaczynają tańczyć jakiś układ, którego niby wcześniej nie
ćwiczyli. Prosty przykład - scena Piotra i Sylwii na dachu. Rozmawiają ze sobą, całują się, a za
chwilę już zaczynają tańczyć. Nie są to spontaniczne ruchy tylko konkretnie wypracowana
choreografia.
Serial lekki, przyjemny, ale.. nic poza tym. Nie jest specjalnie charakterystyczny, nie "wciąga" na tyle,
aby z niecierpliwością czekać na kolejny odcinek. Dobry na wakacyjny czas.
a mi się ten serial podoba mimo że go nie ma oglądałam i oglądam go ze względu na Walach, Dorocińskirgo, Mecwaldowskiego, Bakę, NIemirską, Arlak, Michałowskiego świetnie zagrali swoją rolę jedynie rola Glinki mi się nie podobała bo w I sezonie nie przepadała za Alicją i do tego się trochę wymądrzała.
Dokładnie! Haha, zastanawiam się nad tym za każdym razem, gdy oglądam ten serial. :D
Dzisiaj na przykład PIJANA, chwiejąca się Sylwia poprosiła o taniec Roberta. Nie zaskoczę Cię, układ idealnie odtańczony. Hmm, jakby ćwiczyli go tygodniami! Wielki talent tak zatańczyć na spontanie! :D Od razu na Broadway z nimi, bo co dopiero gdy uczyliby się tańca :O :o :O
Teraz kiedy skończył się już drugi sezon i telewizja nie emituje trzeciego, to resztę odcinków oglądam na stronie tvp. Widziałaś może co się dzieje w pozostałych odcinkach? To jest jeszcze lepsza komedia od tego ich spontanicznego tańczenia. Popsuli ten serial do końca, nie dziwię się, że spadła im oglądalność i nagle go przerwali ;)